Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Polacy w Holandii

„Chcemy istnieć!”. Pracownicy m.in. z Polski idą po swoje do władz Zeewolde

Judyta Szynkarczyn

09 lipca 2019 16:25

Udostępnij
na Facebooku
1
„Chcemy istnieć!”. Pracownicy m.in. z Polski idą po swoje do władz Zeewolde

Zakwaterowanie, według imigrantów, pozostawia wiele do życzenia. Fotolia/Royalty free

Migranci zarobkowi, mieszkający na terenie parku rekreacyjnego przy Bosruiterweg w Zeewolde, mają dość. Chcą, by ich trudną sytuacją zainteresowała się gmina.
testek
Reklama
Dzisiaj, tj. 9 lipca, grupa pracowników z Polski, Rumunii, Hiszpanii, Węgier, Bułgarii i Portugalii zamierza przekazać zastępcy burmistrza miasta Zeewolde petycję z kilkaset podpisami oraz listę nadużyć, których doświadczają w miejscu tymczasowego zakwaterowania.

Mieszkanie z obcymi

Wezwanie do interwencji opiera się na oskarżeniach wobec agencji zatrudnienia. Jak poinformowała Federacja Holenderskich Związków Zawodowych (FNV), według migrantów firmy pośredniczące, pod pozorem kosztów czynszu i grzywien, pobierają zbyt dużo z wypłat. Odliczają chociażby koszty sprzątania, jeśli mieszkańcy nie dokonują porządków. Ponadto pobierane są od nich należności za sprzątanie obiektu, mimo że takie czynności nie mają w nim miejsca.
Mieszkańcy nie mają także poczucia prywatności i regularnie są zmuszani do dzielenia sypialni z nieznajomymi.
FNV wskazuje, że nie są spełniane normy zakwaterowania zgodne z dziedzinami rejestru określonego przez Stowarzyszenie Regulacji Zakwaterowania Pracowników Tymczasowych (Stichting Normering Flexwonen, w skrócie – SNF).

Dobre miejsce?

Prócz kwestii związanych z zakwaterowaniem, migranci czują się dyskryminowani. Jeśli wyraziliby chęć zarejestrowania swojego pobytu w gminie, zostaliby zwolnieni. – Burmistrz chce także wiedzieć, kto mieszka w jego gminie. Chcemy istnieć! – twierdzi mieszkająca od 3 miesięcy przy Bosruiterweg Joanna Okoniwska.
W kwietniu br. w mediach burmistrz Gerrit Jan Gorter mówił, że migranci zarobkowi powinni mieszkać w Zeewolde. Argumentował, że pracownicy tymczasowi potrzebują dobrego i bezpiecznego schronienia, a to miasto to dobre miejsce do integracji.

To, co doświadczają pracownicy w parku, jest niedopuszczalne, to właściwie nowoczesna forma niewolnictwa. Chcemy usłyszeć od burmistrza, co zrobi dla tych mieszkańców Zeewolde. ~wiceprzewodnicząca FNV, Kitty Jong

W Holandii istnieją instytucje i organizacje chroniące prawa imigrantów zarobkowych. O miejscach, do których mogą zgłosić się Polacy, pisaliśmy na łamach portalu MojaNiderlandia.pl w artykule Gdy potrzebna pomoc: gdzie zgłosić nadużycia pracodawców w Holandii?
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


czarny35

09-03-2020 12:57

Witam serdecznie tych co piszą o tym zdarzeniu w parku Bosruiterweg mieszkałem 6 miesięcy w Zeewolde i pracowałem z osobami które tam mieszkają więc jedno co chcę powiedzieć Obóz Pracy. I żadnej kontroli i reakcji że strony władz Państwa.To nie dopuszczalne żeby młodzi ludzie ,płacąc podatki byli tak traktowani oni przyjechali zrobić na swoją przyszłość a nie oddawać pieniądze byle komu!

Bliżej nas